czwartek, 29 września 2011

Party in the U.S.A

Heja kochani! Jak tam? Żyjecie? Przepraszam, że wczoraj notki nie było ale czasu nie było, ale tak to jest w roku szkolnym, nie to co w wakacje, że codziennie pisałam notki, nawet dwa razy dziennie. Wczorajszy dzień to nudy, ale za to... pierwsza lekcja gitary za mną! Aaaaa, ale się cieszę, że się w końcu "odważyłam" na czymś grać! Jak dla mnie jest super, fajny nauczyciel, wszystko dla czystej przyjemności, lubię to - jestem pozytywnie nastawiona! Wczoraj miałam kartkówkę z polskiego i... nie uwierzy nikt... PRAWDOPODOBNIE jestem jedyną dziewczyną w klasie, która wszystko napisała, i to chyba dobrze! I tak nikt nie uwierzy, haha. I chyba tylko Jasiek ją jeszcze napisał pozytywnie, na 5. No ale nic nie mówię, bo jeszcze wyjdzie, że dostanę negatywną ocenę i będzie klapaaa, historia znała takie przypadki. Dzisiaj mieliśmy w szkole zdjęcia, mieliście już? Wydaje mi się, że wyjdą spoko, ja standardowo, jak od pierwszej klasy szkoły podstawowej siedziałam na dole, na środku, obok Oli, haha. Wzięłam też zdj. towarzyskie z Werą, Pinką i Iśką, na którym strzeliłam minę rock'mana, który gra na gitarze (tak ustawiłam ręce, haha), a dziewczyny na górze zrobiły palcami serduszko. :) Po szkole musiałam iść do babci zanieść zupę, bo jest chora. W pierwszy dzień choroby była taka słaba, że tak mi jej było szkoda, że normalnie już wolałabym być za nią chora. A jak to moja babcia, wiecie... ona jeszcze chora, a już zdąrzyła umyć podłogę, naczynia, zebrać pranie i wiecie... cała babcia! A po 16:00 przyszła do mnie Pinka, na kawę... dzisiaj jest dzień kawy, więc wypadało się napić, haha! Oj, jaka pyszna była, aaaa, kocham kawę! A potem... ludzie nie chcecie wiedzieć co my robiłyśmy... bo nie uwierzycie jakie my debilki, haha. Nie wnikam w szczegóły, ale pozdrawiam Zombie Boy'a. A ja już nawet naukę ogarnęłam - historia (Sumerzy) biologia (komórki) i chemia (mieszaniny, substancje. Prawdopodobnie wszystko umiem, ale "wiesz jak jest" hehe. :) Macie fotki z dzisiaj:










No i tak o, jazdy z Pinką dzisiaj były ostre, normalnie lałyśmy!
Niestety, nie powiem wam why. (:
A muzycznie to może...


Ostatnio mam fazę za Adele, haha.
A to piosenka z dedykacją dla Pinki mojej:
HAHA

Jutro dzień chłopaka...szykujecie coś?


11 komentarzy:

  1. hahha tak! damy im różowe maszynki do golenia i robimy nocke w szkole! haha jazda będzie:D opisze wszystko na moim blogu + może będą jakieś zdjęcia :D
    a widze, że ty też nie próżnujesz, ja tam nie mam siły i nawet pomysły żeby dodawać tak czesto notki. dosłownie musicie mnie poganiać. a ty nie dość, ze fajnie dni spędzasz to jeszcze dajesz czadu tutaj :D

    OdpowiedzUsuń
  2. haha, czadu?! :)
    nie no dzięki, ja czekam w takim razie na notkę u cb! Ale wiesz.. z glupich, nudnych dni nawet wychodzi cos fajnego ;) Na wszystko trzeba mieć po prostu pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm... Coffee wygląda bosko ! ♥ ♥
    haha Jestem ciekawa co takiego wymyśliłyście z Pinka :P PRZYZNAJ SIĘ !!!!

    oby twoja babcia poczuła się lepiej : )

    Lexi Bieber (przedtem mój podpisywałam się jako Ola Z.) ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Mam nadzieję że kawa wam smakowała :) Niech twoja babcia wraca do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, dzień kawy? a ja nawet nie wiedziałam, fajna notka ;)
    zapraszam do mnie na iska98.blogspot.com ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak ! nasze pomysły . hehe i rozmowa z pewnym panem xD Nie no my to jesteśmy najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. haha fajnie :] ja ciebie i pinkę uwielbiam ,jesteście takie fajne ,szalone, normalnie jak wchodzę na twój blog to mnie inspirujesz haha. i kocham twój pokój caały z plakatami JB. I ładna jesteś :]

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda b. apetycznie ta kawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm... też kocham kawę! najlepsza jest z milki <3
    zapraszam do mnie: http://homoserek.blogspot.com/
    liczę że dodasz do obserwowanych i skomentujesz: )

    OdpowiedzUsuń
  10. mm...ale ta kawa musiałą być pyszna <3

    OdpowiedzUsuń