piątek, 30 sierpnia 2013

hold on im going home

Cześć kochani! Zgadnijcie kto wrócił do domu?! Tak, tak - ja! W czwartek wieczorem wróciłam z projektu szkolnego w Sztutowie. Trwał on pięć dni i wcale nie było tak łatwo i kolorowo haha! W projekcie brało udział 8 szkół - Frombork, Mikoszewo, Sztutowo, dwa Elblągi, Nowy Dwór Gdański, Stegna i Tolkmicko. Byliśmy podzieleni na 8 grup i mi akurat się udało być w grupie aż z dwoma dziewczynami z Fromborka, z Olą i Hanią. Codziennie byliśmy w innym mieście, zawsze coś zwiedzaliśmy no i oczywiście zbieraliśmy ankiety. Podchodziliśmy do ludzi na ulicy i prosiliśmy ich o wypełnienie ankiety na temat ich miasta bądź miasta, w którym tymczasowo przebywają. Na początku było to dla mnie dość mało komfortowe tak podchodzić do obcych ludzi i prosić ich o wypełnienie ankiet, ale z czasem było to dla mnie coraz bardziej przyjemne. Nie ukrywam, że ja sama osobiście na pewno bym się nie zatrzymała i nie wypełniłabym ankiety, bo pewnie by mi się nie chciało. Jestem naprawdę zdziwiona jak duża ilość osób była chętna wypełnić ankietę i po prostu ze mną na jej temat porozmawiać. Zaczepiłam naprawdę kilka cudownych ludzi, zwłaszcza starszych, którzy byli bardzo otwarci na rozmowę i nawet rozmawiali ze mną o II Wojnie Światowej, ich wnukach, ich planach, czy też o tym jak to im ukradli 200zł w Getting Banku. Pewna pani nawet mówiła mi o swojej operacji i pokazała mi bliznę na brzuchu. Cudowni ludzie, z którymi przeprowadzanie tych nudnych i głupich ankiet (na których widok zawsze robiło mi się niedobrze) nie było takie złe! Z resztą przyjaciół codziennie spotykałam się dopiero po godzinie 17:00 kiedy to wszystkie wracały do miejsca, w którym spaliśmy. Po kolacji zawsze były jakieś atrakcje - dyskoteka, fireshow, ognisko, plaża czy też oglądanie horrorów. Niestety, moja grupa (grupa "czerwoni") jakoś nie za bardzo przypadła mi go gustu, zwłaszcza nauczycielka i trenerka, które były bardzo drętwe i nie dawały nam luzu. No ale niestety, nie zawsze jest tak jak się chce. Pomimo tego cały ten pobyt bardzo mi się podobał i mam wiele ciekawych wspomnień - twerkowanie w nocy, wymyślanie piosenek, malowanie monobrwi, robienie masaży i wiele więcej! Z moim gangiem naprawdę nie da się nudzić :)
 A przede mną jeszcze mnóstwo roboty związanej z tym projektem. Musimy jeszcze zaliczyć minimum trzy spotkania z trenerem i nauczycielem, przeanalizować ankiety, a także stworzyć biznesplan. Huh! W grudniu gala finałowa. Ciekawa jestem, która szkoła wygra. Mam nadzieję, że nasza, bo słyszałam, że jest o co walczyć! :) Bye bye! Enjoy the last weekend of summer!

4 komentarze:

  1. Łał widzę że bardzo ciekawie spędziłaś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super zdjęcia i notka ♥

    zapraszam do mnie : http://kamilastory.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie mówiłam, że będzie fajnie? :))

    OdpowiedzUsuń