środa, 28 stycznia 2015

cause life is a journal

Cześć! U was szkoła czy ferie?! Ja jestem właśnie w czasie ferii zimowych. W piątek byłam z klasą w Warszawie. Niewidzialna wystawa, wolny czas w Złotych Tarasach, a na wieczór Metro w teatrze Buffo. Było naprawdę ekstra i to był bardzo udany piątek. Niewidzialna wystawa była prowadzona oraz dotyczyła ludzi niewidomych i naprawdę dała mi dużo do myślenia. Chodziliśmy po różnych pomieszczeniach (łazienka, salon, kiosk, ulice, las) tylko, że w każdym pomieszczeniu nie było światła. Wszędzie czarno. Poprzez dotyk, słuch i zapach trzeba było się wszystkiego domyślać. W pierwszych minutach myślałam, że zwariuję! Oczy otwarte - ciemno. Oczy zamknięte - ciemno. A przecież dla nich - niewidomych - to codzienność. W Złotych Tarasach po prostu chodziłam ze znajomymi całkowicie bezcelowo...i.... wiecie co? Jak już wróciłam do domu, na drugi dzień okazało się, że w tym samym czasie w Złotych był Dawid Woliński, którego taaaaak uwielbiam! Szkoda, że go nie widziałam. Przeboleć tego nie mogę... taka okazja była! O 19:00 byliśmy już w Buffo i za parę minut zaczęło się Metro. Czy mi się podobało? Tak! Było genialne. Naprawdę warto zobaczyć. Świetna choreografia, wokal.... damnnn! Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję to zobaczyć, to nawet się nie zastanawiajcie. Co prawda Górniakowej czy Janowskiego tam już nie zobaczycie, no ale! W niedzielę pojechałam z Pinką, Oliwką i Werą na zakupy do Gdańska. Spędziłyśmy miło razem cały dzień. Już dawno razem nigdzie nie wyjeżdżałyśmy i chyba każdej z nas tego brakowało. Niestety, ale z naszej niedzielnej wycieczki wróciłam przeziębiona i do dnia dzisiejszego trzyma mnie katar. No ale nie ma co marudzić, bo w piątek rano wylatuję z Warszawy do Maroko i na pewno nadrobię te kilka dni przesiedzianych w domu! Już nie mogę się doczekać! Głównie dlatego, że będę mogła rzucić w kąt te grube kurtki, czapki, rękawiczki...( napisałabym jeszcze kozaki, ale kozaki to ja noszę nawet w lato haha!). Nie wiem jak będzie tam z internetem, ale myślę, że będę jakieś zdjęcia wrzucać na mój instagram paaali oraz snapchat palistory. Na pewno będę robić mnóstwo zdjęć i na blogu również się one znajdą. Maroko here we come! 

Chyba nic mi nie sprawia tak ogromnej frajdy jak podróżowanie. Wy też tak macie? Uwielbiam zwiedzać nowe miejsca, nowe miasta. Myślę, że warto wydawać pieniądze na podróże, bo to one kształtują nas najbardziej. Może i nie gadam sensownie, ale po co uczyć się o żyzności gleb i zanieczyszczeniach w Chinach skoro się Chin się na oczy nie widziało. Chciałabym w przyszłości mieć możliwość podróżowania po całym świecie. Wiem, że to brzmi mega banalnie. Słowa "w dupie byłeś, gówno widziałeś" są chyba tutaj jak najbardziej trafione. ;) Z każdej podróży trzeba wynosić jakieś niezapomniane wspomnienia oraz wiedzę, która zapadnie w naszej pamięci do końca życia, a nie jak z większości tematów na lekcjach, że po dwóch dniach kompletnie nic się nie pamięta.... 

Tak już na zakończenie. Przeglądałam dzisiaj sheinside.com i wybrałam dla was trzy rzeczy, które zwróciły moją uwagę. Po lewej stronie jest zwykła, długa koszula w kratę, która może robić za sukienkę... wy też macie taką słabość do czerwonych koszul w kratę?! W połączeniu z czarnymi, ciężkimi butami i kapeluszem prezentowałaby się przegenialnie. Na środku widzicie czarną spódniczkę z koronką. Myślę, że można byłoby do niej dobrać jakąś prostą białą koszulę/koszulkę i powstałby z tego naprawdę ciekawy, lecz prosty look. Po prawej stronie natomiast widzicie kompletnie nieelegancką sukienkę, które przykuła moją uwagę swoją oryginalnością, bo chyba z takim typem sukienki to ja się jeszcze nie spotkałam. A wy? Co myślicie o tej trójce?

KOSZULA - link
SPODNICZKA - link
SUKIENKA - link

1 komentarz:

  1. Bardzo ladna notka. A przy okazji, dlaczego wybralas Maroko?
    Pozdrawiam + obserwuje :)
    http://yagodamelody.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń