poniedziałek, 19 września 2011

baloniki w czekoladzie

Heloł! Jak tam, co tam? Wy też macie takie straszne problemy ze wstawaniem?! Masakra po prostu... jeszcze ten stan kiedy o 7:00 rano do twojego prze bosko ciepłego łóżka wbija mama, przytula się do Ciebie, a po 5 sekundach mów "Ubieraj się perełko"... a ty masz ochotę zrobić jej po prostu krzywdę, haha. life is brutal. Dzisiaj w szkole dostałam 4+ z kartkówki z historii, praktycznie cała klasa dostała, więc to mnie usprawiedliwia!
Jak cała klasa ma podobne oceny (przeważnie złe) to ta porażka znacznie mniej boli, m.in. przy spowiadaniu się mamy! Ale przy gorszych ocenach tekst stały rodziców to "...a co mnie obchodzi ocena twojej koleżanki!' - i hate it. A no i 5 z angola wpadło, jak na razie mam najwięcej plusów z angielskiego, yuuuupi! TAK TRZYMAĆ PAULINO! A po szkole... pyszny rosołek z kluskami, cappucino u Pinki... chilling. Pod wieczór obejrzałyśmy film "SPADAJ!", i myślę, że... polecam. - fajny, spoko, luźny, aktorki grające role w moim typie - luzaczki.


Oh, tak, tak! Wiem, że główkujecie teraz do czego nawiązuje nazwa notki, co?!
OK, a więc...ostatnio zobaczyłam na tumblrze coś "wow", jak to zobaczyłam to szczęka mi osobiście opadła. Coś do jedzenia, ale dupa z jedzeniem. Samo przyrządzenie tego jest "wow":





WAM TEŻ OPADŁY SZCZĘKI Z WRAŻENIA?!
Samo przyrządzenie tego to mistrz mistrzów!
Mam nadzieję, że kiedyś jak mnie dopadnie wena twórcza (czyli nigdy, haha) to spróbuję! ;)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczorajszy dzień, niedzielny dzień spędziłam praktycznie miło, luźno, leniwo i przyjemnie.
Leżałam sobie na łóżku z Pinką i mamą, a w ekranie laptopa leciało nic innego jak NEVER SAY NEVER.
Nie muszę chyba pisać o tym filmie, bo krótko mówiąc sensu to nie ma, nie ma, nie ma.
Moja mama miała okazję obejrzeć ten film pierwszy raz, nie wiem czemu tak późno... jestem pewna, że film jej się podobał, momentami opadała jej szczęka...momentami zasypiała, ale nie myślcie sobie, że to przez to, że nudny...moja mama śpi w każdym wolnym momencie...już wiem po kim mam to spanie!
A tu macie zdj. z soboty, ze spaceru z Pinką:


















Zakochałam się w tej fryzurze, która zrobiła mi moja mama w sobotę! 
Kolejnym moim celem i mojej mamy jest fryzura:
MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ NIEDŁUGO ZAGOŚCI NA MOJEJ GŁOWIE!

No to buzi, buzi, buzi. Na deser dodaję link piosenki, która mnie prześladuje:

HAHA, LEJE SAMA Z SIEBIE!

9 komentarzy:

  1. Gdzie wy tam w tym Fromborku na jakieś spacery chodzicie? Za mało miejsca XDD. Nie no, żartuję, całkiem fajnie się tam spaceruje ;)
    Fajne te balony :p
    Boski warkocz, ale mam za krótkie włosy -,-
    Dobranoc :*Gdzie wy tam w tym Fromborku na jakieś spacery chodzicie? Za mało miejsca XDD. Nie no, żartuję, całkiem fajnie się tam spaceruje ;)
    Fajne te balony :p
    Boski warkocz, ale mam za krótkie włosy -,-
    Dobranoc :*
    Przepraszam za podwójny komentarz, ale coś mi się jebie -,-

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam !!!! Ale muszą być zajebiste te czekoladowe baloniki ;) Bardzo możliwe że spróbuje je zrobić - tzn. Moja przyjaciółka Natalia !!! hahahaha ;D Ja jestem lewa w pieczeniu za to ona piecze w każdej wolnej chwili. KOCHA TO ROBIĆ ♥ ♥ ♥ !!!! . Co tydzień nowe babeczki ♥, ciasta i tym podobne pyszne pierdółki !!! hahaha :P
    Ściskam mocno
    Ola Z.

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne te miseczki są ;) i warkocz też ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz... Frombork to małe miasto, znam je na wylot, znam każdy zakątek tego miasta, także mamy swoje "miejscówki".

    OdpowiedzUsuń
  5. SPADAJ! Fajny film . tylko przydałoby się go dokończyć . haha . Jak to we Fromborku nie ma gdzie chodzić ?!? ;o Jest tyle miejsc . hahaha

    OdpowiedzUsuń
  6. Te miseczki super, pewnie spróbuje zrobić :)
    Warkocz też fajny :>

    OdpowiedzUsuń
  7. jak nie zapomnę to obejrzę sobie ten film, skoro mówisz, że fajny. :)
    czekoladowe baloniki wyglądają sssmakowicie. :D
    może kiedyś i ja spróbuję je zrobić. :)
    ej.! :D moja mama mi wczoraj zrobiła tego samego warkocza, co Twoja mama Tobie. ;D
    muszę ją namówić na jeszcze jakiegoś. :)
    zdjęcia oczywiście ładne. :)
    ogólnie ja jeszcze mojej mamy nie zdołałam namówić na obejrzenie ze mną Never Say Never, ale będę się starać. :D
    no.. to do następnej. <33
    ;**
    @jb_poland_jb

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się to wszystko co piszesz. oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń